czwartek, 12 lipca 2018

Boogaskowe wakacje 2018


Pudel, jak każdy inny pies, również zasługuje czasem na wakacje. Pudel – arystokrata spaceruje dostojnie po nadmorskim deptaku z elegancką właścicielką. Każde w modnej fryzurze, pańcia z modną torebką na ramieniu, pudel w obróżce od Armaniego.

A co robi wiejski pudel? Też ma wakacje, bo też mu się należą. Za psią miłość i troskę, którymi otacza swoją ludzką rodzinę, za stróżowanie i wierność. Wiejski pudel, którego typowym reprezentantem jest Boogas, jedzie do lasu obcięty na „jeżyka”, ozdobiony odblaskową obróżką. Oprócz rodziny ludzkiej towarzyszą mu ukochane konie, przy boku których przemierza codziennie po kilkanaście i więcej kilometrów. Zawiera psie przyjaźnie, bo pudel taki jak Boogie kocha wszystko co żyje. Na tegorocznych wakacjach trafił na prawdziwie doborowe towarzystwo – małego Pontiego i dużą Monę, z którymi szalał na terenie starej piaskowni.


Boogie dobrze sprawdzał się również jako pies stróżujący – przeganiał obcych instruzów z terenu obozowiska, szczególnie opiekując się najmłodszymi mieszkańcami namiotów. Instynkt opiekuńczy objawił się też w czasie jednego ze spacerów nad okoliczną wodę. Boogas przeczesując teren w pewnym momencie zaczął nerwowo dreptać i bić łapą w kępę trawy koło drogi, ostrzegając przed niebezpieczeństwem - plątaniną żmij, które wypoczywaly sobie tuż przy poboczu. Dla dzieciaków buszujących po krzakach spotkanie z jadowitymi gadami mogło by okazać się niebezpieczne dla życia.

Po powrocie do domu wiejski pudel przez kilka dni odsypiał atrakcje wakacyjne. Bo mimo że wybrał się z jednej wsi na drugą, to dla prawie 9-letniego seniora taka wyprawa staje się coraz większym wyzwaniem.


poniedziałek, 23 kwietnia 2018

Wiosenna głupawka z pudlem w roli głównej


Czas leci, a Boogas mimo całkiem statecznego wieku 8 lat nadal ma pstro w głowie. Szczególnie, jak usłyszy słowo „spacer”. Wtedy stateczna ósemka zamienia się w niedojrzałą jedynkę i Boogie dostaje prawdziwej radosnej głupawki.

Radość faza I: szalone bieganie we wszystkie strony, ze skokami przez rowy i gałęzie. Pudel staje się kulą bilardową, która dosłownie płynie w powietrzu. Poziom słuchu: zero w porywach do jedynki (w skali 0-5). 





Radość faza II: tarzanie, fikołki i... miny, Słuch: zaczyna powoli wracać. Ale w najlepszym razie daję mocne 3,5. Radość ciągle trudna do opanowania. Wracają chęci i kontakt wzrokowy. 






Radość faza III: powrót do domu. Słuch wraca w 100%. Język Boogasa jest niemal tak długi jak reszta psa. Zainteresowanie koncentruje się na misce z wodą, a następnie z szerokim uśmiechem na psim pysku Boogas ucina sobie drzemkę, w trakcie której jeszcze raz przeżywa szalone gonitwy przebierając łapami i popiskując radośnie. 


A po 15-minutowej drzemce jest gotowy na kolejną wycieczkę...